-Moja głowa! - Złapała się za głowę - Boli!- Wyszeptała z bólu - Co się stało?...Czemu ja nic nie pamiętam...!? Czemu jak chcę sobie coś przypomnieć boli mnie głowa i mam pustkę? Co tu się dzieje? - Zadawała sobie pytania które nie znała odpowiedzi - Gdzie ja jestem oraz Jak się tu trafiłam...?
Po kolejnych pytaniach usłyszała kraczecie kruka, które bardzo dobrze znała, wtedy przypomniała sobie o swoim towarzyszu, który zawsze z nią kroczył, wstała wiec z posadzki, po czym powolutku wyciągnięta ręką i ruszyła za głosem kroczenia. Gdy odgłos był już bardzo wyraźny Lu krzyknęła
- Blood!...To ty ?...Jesteś tu ?
- 'Kra...Kra' - Lu!... To ty?...
- Tak to ja ... Gdzie jesteś ?
-'Kra..Kra'- Na ziemi przygnieciony książkami obok pustej pułki! - Oznajmił - Od ciebie takie cztery kroki w prosto - Odpowiedział .
- Rozumiem .. Już ci pomogę - Tak jak skierował ją kruk ruszyła cztery kroki do przodu, po czym kucnęła i wzięła książki, które przygniotły kruka i odłożyła książki na miejsce- Blood, jesteś cały ? - Zapytała z troską.
-'Kra..Kra' - Tak, już jest wszystko w porządku!.. dziękuje -Odpowiedział siadając mi na barku
- Tak się cieszę że nic ci nie jest i jesteś tu taj zemną...-Poczochrałam go po piórach - Już się bałam że jestem tu sama- Uśmiechnęła się - Blood może ty wiesz gdzie my jesteśmy, i jak się tu taj znaleźliśmy ? - Powiedziała poważnym głosem - Oraz czemu nic nie pamiętam, a jak chcę sobie przypomnieć zaczyna mnie głowa boleć !?-Zadawała te same pytania co sobie swojemu towarzyszowi.
-'Kra..kra - Przykro mi, ale nie mogę panience odpowiedzieć na te pytania , ponieważ także nic nie pamiętam - Odwrócił wzrok - Lecz mogę panience pokazać gdzie się znajdujemy - Spojrzał kruk na Lune i ich wzroki połączyły się w jedność i dziewczyna mogła zobaczyć gdzie się znajdowała z swym krukiem.
Miejscem w którym się znajdowali była to stara, ogromna biblioteka z wieloma pomieszczeniami z szafkami pełnych najusłużniejszych książek oraz tajemnych i sekretnych pokoi oraz pomieszczeń.
- Czy ja umarłam i jestem w raju - Miała łzy w oczach
-[Kruk zaczął ją dzubać]
-Ała!...Blood!..Co ty robisz - Masowała obolałe miejsce
-'Kra..Kra'- Jednak żyjesz, gdy poczułaś bul, wiec to zwykła biblioteka - Wyjaśnił chichocząc
- Naprawdę?!..Ciekawe czy ty też żyjesz - Wyrwała mu czarne piórko
- [ Zakraczał bardzo głośno z bólu kruk]
- A jednak żyjesz... hihih... Masz za swoje... Jest remis - Zaczęła się śmiać
-'Kra..kra .. - Powiedział obrażony
- Nie obrażaj się! - Poczochrała kruka po piórach i właśnie wtedy zaważyła z od dali coś błyszczącego w jednej z szafek z książkami - Hę? - Zaskoczona i zaciekawiona wstała z zimnej posadzi i podeszła do półki , w której wyciągnęła zakutą łańcuchami książkę - Ta księga...
-'Kra... Kra - Coś nie tak z nią ? - Zapytał kruk przestając się obrażać
-Nie... Po prostu jest tak bardzo znajoma... Jednak mam pustkę...Jednak czuje że jest dla mnie bardzo ważna i muszę ją chronić jak swego życia - Przytuliła książkę
Właśnie wtedy oboje usłyszeli dziwną melodię, która ich zaciekawiła, wiec ruszyli powolutku w jej kierunku i dostrzegli przy jednym ze stołów urządzenie, tak zwane komórka. Luna podniosła ją ostrożnie, po czym włóczyła przeciągnięciem palca po ekranie i właśnie wtedy dostrzegli wyjaśniającą wszystko wiadomość, która wszytko im wyjaśniła :
- Wiec o to chodzi!...Dlatego się tu znaleźliśmy!-Spojrzała ponownie na wiadomość
-"Kra...kra- Co teraz Lu?... - Zapytał kruk
-No cóż nie mamy wyjścia!Musimy wsiąść udział w grze!..- Odpowiedziałam chowający telefon do kieszeni - Może dzięki temu wrócą nam wspomnienia i pamięć... - Zruszyła ramionami
-'Kra..kara..'. - Możliwe - Stwierdził kruk - Lecz do rozpoczęcia gry jest nam potrzebny Sms z zadaniem, a nie wiadomo kiedy on przyjdzie, wiec co będziemy przez ten czas odczekiwania robić ? -zapytał kruk
- Możemy coś w tych książkach poszukać coś o tym dziwnym świecie oraz tu taj na chwile pomieszkać - Odpowiedziała
-'Kra..Kra' - No dobrze.. - Odpowiedział
Po tym jak kruk odpowiedział Lu ruszyła szukając razem z nim książek o tym dziwnym świecie żeby je dobrze poznać i tak właśnie niewidoma dziewczyna i jej kruk po tym dziwnym, przykrym dniu spędzili resztę dnia oraz dni przy książkach , aż pewnego dnia ktoś wszedł do biblioteki....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz