30 stycznia 2017

Od Luny "Początek"

Biedna niewidoma dziewczyna, która się zwała Luna, jak bialutki księżyc skrywający wiele tajemnic kompletnie straciła pamięć oraz wspomnienia, a skrywała bardzo wiele i była naprawdę ważną osobą we wszechświecie! W pewnej chwili dziewczyna usłyszała ciche kraczecie kruka, które budziło ją ze snu, wiec wtedy poczuła promienie słońca opadające na jej oczach oraz twarzy, wiec wtedy Luna otworzyła oczy, budząc się ze snu. Podniosła się na pozycję siedzącą i przetarła oczy mówiąc wtedy do siebie :
-Moja głowa! - Złapała się za głowę - Boli!- Wyszeptała z bólu - Co się stało?...Czemu ja nic nie pamiętam...!? Czemu jak chcę sobie coś przypomnieć boli mnie głowa i mam pustkę? Co tu się dzieje? - Zadawała sobie pytania które nie znała odpowiedzi - Gdzie ja jestem oraz Jak się tu trafiłam...?
Po kolejnych pytaniach usłyszała kraczecie kruka, które bardzo dobrze znała, wtedy przypomniała sobie o swoim towarzyszu, który zawsze z nią kroczył, wstała wiec z posadzki, po czym powolutku wyciągnięta ręką i ruszyła za głosem kroczenia. Gdy odgłos był już bardzo wyraźny Lu krzyknęła
- Blood!...To ty ?...Jesteś tu ?
- 'Kra...Kra' - Lu!... To ty?...
- Tak to ja ... Gdzie jesteś ?
-'Kra..Kra'- Na ziemi przygnieciony książkami obok pustej pułki! - Oznajmił - Od ciebie takie cztery kroki w prosto - Odpowiedział .
- Rozumiem .. Już ci pomogę - Tak jak skierował ją kruk ruszyła cztery kroki do przodu, po czym kucnęła i wzięła książki, które przygniotły kruka i odłożyła książki na miejsce- Blood, jesteś cały ? - Zapytała z troską.
-'Kra..Kra' - Tak, już jest wszystko w porządku!.. dziękuje -Odpowiedział siadając mi na barku
- Tak się cieszę że nic ci nie jest i jesteś tu taj zemną...-Poczochrałam go po piórach - Już się bałam że jestem tu sama- Uśmiechnęła się - Blood może ty wiesz gdzie my jesteśmy, i jak się tu taj znaleźliśmy ? - Powiedziała poważnym głosem - Oraz czemu nic nie pamiętam, a jak chcę sobie przypomnieć zaczyna mnie głowa boleć !?-Zadawała te same pytania co sobie swojemu towarzyszowi.
-'Kra..kra - Przykro mi, ale nie mogę panience odpowiedzieć na te pytania , ponieważ także nic nie pamiętam - Odwrócił wzrok - Lecz mogę panience pokazać gdzie się znajdujemy - Spojrzał kruk na Lune i ich wzroki połączyły się w jedność i dziewczyna mogła zobaczyć gdzie się znajdowała z swym krukiem.
Miejscem w którym się znajdowali była to stara, ogromna biblioteka z wieloma pomieszczeniami z szafkami pełnych najusłużniejszych książek oraz tajemnych i sekretnych pokoi oraz pomieszczeń.
- Czy ja umarłam i jestem w raju - Miała łzy w oczach
-[Kruk zaczął ją dzubać]
-Ała!...Blood!..Co ty robisz - Masowała obolałe miejsce
-'Kra..Kra'- Jednak żyjesz, gdy poczułaś bul, wiec to zwykła biblioteka - Wyjaśnił chichocząc
- Naprawdę?!..Ciekawe czy ty też żyjesz - Wyrwała mu czarne piórko
- [ Zakraczał bardzo głośno z bólu kruk]
- A jednak żyjesz... hihih... Masz za swoje... Jest remis - Zaczęła się śmiać
-'Kra..kra .. - Powiedział obrażony
- Nie obrażaj się! - Poczochrała kruka po piórach i właśnie wtedy zaważyła z od dali coś błyszczącego w jednej z szafek z książkami - Hę? - Zaskoczona i zaciekawiona wstała z zimnej posadzi i podeszła do półki , w której wyciągnęła zakutą łańcuchami książkę - Ta księga...
-'Kra... Kra - Coś nie tak z nią ? - Zapytał kruk przestając się obrażać
-Nie... Po prostu jest tak bardzo znajoma... Jednak mam pustkę...Jednak czuje że jest dla mnie bardzo ważna i muszę ją chronić jak swego życia - Przytuliła książkę
Właśnie wtedy oboje usłyszeli dziwną melodię, która ich zaciekawiła, wiec ruszyli powolutku w jej kierunku i dostrzegli przy jednym ze stołów urządzenie, tak zwane komórka. Luna podniosła ją ostrożnie, po czym włóczyła przeciągnięciem palca po ekranie i właśnie wtedy dostrzegli wyjaśniającą wszystko wiadomość, która wszytko im wyjaśniła :
- Wiec o to chodzi!...Dlatego się tu znaleźliśmy!-Spojrzała ponownie na wiadomość
-"Kra...kra- Co teraz Lu?... - Zapytał kruk
-No cóż nie mamy wyjścia!Musimy wsiąść udział w grze!..- Odpowiedziałam chowający telefon do kieszeni - Może dzięki temu wrócą nam wspomnienia i pamięć... - Zruszyła ramionami
-'Kra..kara..'. - Możliwe - Stwierdził kruk - Lecz do rozpoczęcia gry jest nam potrzebny Sms z zadaniem, a nie wiadomo kiedy on przyjdzie, wiec co będziemy przez ten czas odczekiwania robić ? -zapytał kruk
- Możemy coś w tych książkach poszukać coś o tym dziwnym świecie oraz tu taj na chwile pomieszkać - Odpowiedziała
-'Kra..Kra' - No dobrze.. - Odpowiedział
Po tym jak kruk odpowiedział Lu ruszyła szukając razem z nim książek o tym dziwnym świecie żeby je dobrze poznać i tak właśnie niewidoma dziewczyna i jej kruk po tym dziwnym, przykrym dniu spędzili resztę dnia oraz dni przy książkach , aż pewnego dnia ktoś wszedł do biblioteki....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz